Buty dla dzieci


Pory roku i warunki klimatyczne w naszym kraju zmieniają się intensywnie a wraz z nimi przychodzi potrzeba zakupu odpowiednich butów i ubrań. Każda mama wie jak ważne, szczególnie jesienią i zimą są odpowiednio odporne, wodoszczelne i ciepłe buty dla dziecka.

Ale nie każde dziecko stać na takie wygody. Na pomoc tym najuboższym przyszła kilka lat temu akcja „Stop bosym stopom”. Na jej potrzeby powstał w ty roku już szósty kalendarz z serii ” Dżentelmeni”. Od pierwszego wydania po dzień dzisiejszy kalendarz ewoluował wraz z potrzebą jego rozbudowy i nowymi pomysłami. Dzisiaj nie tylko znani i lubiani mężczyźni zdobią jego karty.

W 2011 po raz pierwszy na łamach kalendarza, pięknym panom towarzyszyły jeszcze piękniejsze panie. Dodatkowo stworzono zestawy, do których dołączona została płyta, na której możemy usłyszeć osiem piosenek duetów złożonych z aktorów i piosenkarzy. Duety niezwykłe, które pewnie nigdy by się nie spotkały gdyby nie ten kalendarz. Projekt kalendarza na 2013 oparł się o dodatek w postaci nagrań hitów z lat 70. Genialne utwory tamtych lat w nowych aranżacja, wykonywane przez aktorów.

Najważniejsze jednak pozostało bez zmian. Idea niesienia pomocy i zakupu tak błahej rzeczy a tak wielkiej zarazem, jaką są zwykłe dziecięce buciki. Kochane mamy, może warto w tym roku, kupując buty naszemu maleństwu pomyśleć o innych niewinnych istotkach. Zróbmy zatem prezent sobie i innym, ozdabiając swoją ścianę pięknym czarno-białym kalendarzem a’la lata 70 i dokładając kilka złotych do małych dziecięcych bucików. Kalendarz możemy obecnie znaleźć w kilku sklepach i drogerii. W tym roku pieniądze ze sprzedaży trafia do kilku fundacji a przecież my w tym szczególnym okresie przedświątecznym lubimy pomagać innym. Dzielmy się zatem tym co największe – sercem.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Ubieranie niemowlaka


Niemowlę jest szczególnie wrażliwe i delikatne, dlatego potrzebuje odpowiedniej opieki. Troska o wygodę i bezpieczeństwo dziecka w pierwszych miesiącach życia, zaowocuje jego zdrowym i prawidłowym rozwojem. Dbałość o odpowiednią odzież jest jednym z ważnych elementów opieki nad maluchem.W pierwszych miesiącach życia dziecka, należy szczególną uwagę poświęcić na bezpieczeństwo i komfort ubioru. Dziecko nie mam możliwości powiedzieć rodzicom, czy czuje się dobrze w swoim stroju, dlatego cała odpowiedzialność za jego wygodę spada na opiekunów. Kupując ubranka dla niemowląt należy zadbać o to, aby nie krępowały ruchów dziecka. Odzież ograniczająca aktywność malca nie sprzyja jego rozwojowi. Następnie należy zwrócić uwagę, czy ubranka są odpowiednio dobrane do pory roku i temperatury powietrza. Zarówno przegrzanie jak i wyziębienia organizmu może być niebezpieczne dla zdrowia niemowlaka.

Odpowiednie ubranka powinny być wykonane z przyjaznych dziecku materiałów. Koszulka dotykająca ciała może być uszyta z bawełny lub batystu. Sztuczne materiały nieprzepuszczające powierza, nie zapewniają skórze dziecka odpowiedniej wentylacji. W nylonowych lub stylonowych ubrankach zimą może być niemowlakowi zbyt zimno zaś latem za gorąco. Kaftanik zakładany na koszulkę, w zależności od pory roku, może być wykonany z bawełny, flaneli lub trykotu. Są to materiały zapewniające dziecku ciepło i wygodę.

Warto zadbać o komfort zakładania ubranek najmłodszym. Najwygodniejsze są zapięcia w postaci rzepów lub suwaków, dzięki którym poszczególne części garderoby mogą zostać szybko umieszczone we właściwym miejscu.

Długotrwałe zapinanie guzików lub wiązanie tasiemek może być nużące zarówno dla rodzica jak i dla dziecka.

Wybór ubranek, które będzie nosić nasze dziecko w pierwszych chwilach swojego życia, jest bardzo ważny. Warto zadbać o ich bezpieczeństwo, komfort i wygodę. Kupowanie ubranek nieco większych, niż są potrzebne w danej chwili, sprzyja uniknięciu zbyt częstych wydatków na odzież dziecka.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Kiedy uczyć dziecko czytać?


Czytanie to podstawowa umiejętność ucznia, od której rozpoczyna się jego przygoda z edukacją. Większość dzieci nabywa tę zdolność w początkowym etapie nauki szkolnej. Tymczasem poznanie fascynującego świata literek możliwe jest już w wieku dwóch, trzech lat. Wbrew pozorom, nie jest to pozbawianie malucha dzieciństwa. Jakie korzyści wynikają z wczesnej nauki czytania?

Mózg dziecka w pierwszych latach życia bardzo łatwo wchłania informacje, zatem warto wykorzystać ten potencjał. Wczesna nauka czytania może być realizowana w oparciu o coraz popularniejszą metodę symultaniczno-sekwencyjną prof. Jagody Cieszyńskiej. Zajęcia tego typu odbywają się zgodnie z trzema etapami: powtarzania, rozumienia i nazywania.  Prowadzone są przez logopedę i co najważniejsze – odbywają się w formie zabawy atrakcyjnej dla dziecka. Każdy „mały uczeń” posiada zeszyt, do którego wklejane są ilustracje. Samogłoski, sylaby oraz w późniejszym etapie, pierwsze słowa i zdania zapisywane są na przedmiotach związanych z dziecięcymi zabawami lub z jego najbliższym otoczeniem.

Na czym polega przewaga takich zajęć nad samodzielnym nauczaniem dziecka w domu przez rodziców?

Kurs wczesnej nauki czytania prowadzony jest w małych grupach (5-6 osób). Zachowane zostają wszystkie zasady pracy zespołowej, np. dzielenie się materiałami, przekazywanie sobie pomocy dydaktycznych ( użycie zwrotów grzecznościowych – proszę, dziękuję ),  praca na wspólnych planszach z zachowaniem ustalonej wcześniej kolejności, równoprawne traktowanie wszystkich uczestników zajęć. Zajęcia grupowe pozwalają na poznawanie zasad współpracy od najmłodszych lat. Ponad to, wcześniejsze opanowanie  języka ojczystego oraz umiejętności czytania  może ułatwić przyswojenie w przyszłości języka obcego. – wyjaśnia logopeda z krakowskiej szkoły językowej Masters, która zajmuje się prowadzeniem tego typu zajęć.

Aby nauka czytania przebiegała sprawnie, umysł dziecka musi być odpowiednio do niej przygotowany. Dlatego istotnym elementem zajęć tego typu są ćwiczenia ogólnorozwojowe.  Ćwiczenia pamięci, myślenia przyczynowo-skutkowego, odtwarzania wzorów i dźwięków wpływają pozytywnie na rozwój intelektualny naszego malucha. Dodatkowo, gimnastyka buzi i języka pozwala rozwijać sprawność narządów artykulacyjnych.

Kurs wczesnej nauki czytania przeznaczony jest zarówno dla dzieci, których mowa rozwija się prawidło, jak i dla tych, u których występuje opóźnienie rozwoju mowy lub jej deformacja. – Wczesna nauka czytania wraz z ćwiczeniami ogólnorozwojowymi są podstawą terapii opóźnionego rozwoju mowy. Kontakt z rówieśnikami i praca w grupie pozwalają na uczenie się dzieci od siebie, co wpływa na rozwój mowy spontanicznej. Podobnie w przypadku wad wymowy – są korygowane podczas nauki czytania, wykonywania ćwiczeń ogólnorozwojowych, oglądania obrazków itp. – dodaje logopeda.

Umiejętność czytania opanowana przez dziecko ma niezwykle pozytywny wpływ na jego rozwój intelektualny. Zwiększa zdolność koncentracji, rozwija wyobraźnię, a także kształtuje pozytywny obraz jego osoby. Wszelkie obawy o zasadność nauki czytania wśród tak małych dzieci są bezpodstawne.  Warto pamiętać, że czytanie w domu z rodzicem jest także bardzo ważne – rozwija więzi, daje dziecku poczucie bliskości rodzica, jest również uzupełnieniem zajęć grupowych.

                                                                                                                                Iwona Suwara

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Jak urodzić i nie zwariować? – recenzja filmu


Jak urodzić i nie zwariować ? Wie ktoś? Ja tak, bo mnie się to udało. Chociaż z drugiej strony, rzec by można – zależy jak na to patrzeć, bo przecież zupełnie oszalałam na punkcie swojego dziecka! Ale czy o to właśnie chodzi? Nie wiem i nie będę rozkładać siebie na części pierwsze by znaleźć odpowiedź, w zamian jednak zdradzę Wam, że w moim pierwotnym pytaniu kryje się sposób na leniwe, poniedziałkowe popołudnie.

Tak, bo właśnie w poniedziałek, gdzieś w okolicach godz. 17.00 dopadło mnie ogromne zmęczenie i  lenistwo. Nawet kawy nie chciało mi się robić, a przecież ona mogła mnie chociaż trochę postawić na nogi! Ale co zrobić, kiedy również mojego syna dopadły te „potwory” i pchnęły w moje objęcia, na moje kolana. Przygnieciona 11 kilogramowym małym człowieczkiem, zdołałam tylko sięgnąć po pierwszą lepszą płytę dvd na półce ze skromną kinematografią, doczołgać się do komputera i wcisnąć magiczny przycisk “odtwarzaj”.

Jak urodzić i nie zwariować” już dawno chciałam obejrzeć, ale jakoś dotychczas nie było okazji. Dzisiaj się nadarzyła, no więc lecimy… Niestety pierwsze minuty sprawiają, że w dalszym ciągu czuję znudzenie i mam ochotę włączyć coś innego, ale z racji, iż mały człowieczek nadal mnie okupuje, nie ruszam się. Oglądam dalej. Nawet zaczynam się wkręcać.

Fabuła filmu ukazuje historie pięciu par, będących na różnych etapach swojej  znajomości i w różnych momentach życia. W całej tej odmienności, ukaże się jednak nagle coś co ich wszystkich ze sobą połączy, co to takiego? Ano perspektywa przyjścia na świat dziecka.

I tu pojawia się w pewnym sensie problem, z jakim każda z tych par będzie musiała się zmierzyć..

Rosie i Evan dopiero co się poznali, przypadkiem i równie przypadkiem „wpadli”.

Jules – instruktorka fitnessu i Evan – gwiazdor tanecznego show, pochłonięci są właśnie robieniem karier zawodowych, w związku z czym dziecka w ogóle nie planowali.

Holly – nie może zajść w ciążę, więc marzy o adopcji. Alex, jej partner – uczęszcza na spotkania z kumplami – świeżo upieczonymi tatusiami, którzy bez ceregieli i pohamowania opowiadają mu jak naprawdę wygląda życie kiedy na świat przychodzą dzieci, skutecznie go tym samym do tego zniechęcając.

Wendy i Gary bardzo starali się o dziecko, więc wieść o tym, iż Wendy w końcu jest w ciąży strasznie ich cieszy. Jednak, żeby nie było tak zupełnie łatwo i gładko, muszą się teraz zmierzyć z burzą hormonów jaka szaleje w organizmie Wendy oraz z ojcem Garego – nieprzyzwoicie bogatym, spotykającym się z młodziutką Skyler, uwielbiającego nabijać się z syna i ciągłą rywalizację, która nie hamuje go nawet wtedy, gdy Skyler również zachodzi w ciążę, z tą drobną różnicą, że z bliźniakami…

Każdą z tych par ogarnia niemałe podniecenie, szał wicia gniazdka oraz strach i niepewność – czy są gotowi i czy sobie poradzą? Każde z nich musi teraz odpowiedzieć sobie na tytułowe pytanie – Jak urodzić i nie zwariować?

Film, jak w codziennym życiu przyszłych rodziców, miejscami jest śmieszny, burzliwy, a także (niestety) trochę smutny – przyznaję się bez bicia, że momentami wyłam jak wilk do księżyca, ale nie ma się co dziwić skoro mnie nawet reklama pampersów potrafi wzruszyć (mam tak od czasu kiedy zaszłam w ciążę 🙂 ).

Generalnie film spodobał mi się dlatego, że nie jest „przelukrowany” jak to często ma miejsce w prasie i tv – szczupłe uśmiechnięte mamusie, z idealnymi brzuszkami, w stylowych ciuszkach, w 8 cm szpilkach, nie skarżące się na trądzik, obolały kręgosłup, ciągłe bieganie do wc, hemoroidy, huśtawki nastrojów, niepohamowany apetyt,……etc.

Zdradzę Wam, że moment kiedy Wendy podczas publicznego wystąpienia puszczają nerwy i zaczyna bez ogródek opowiadać – jak naprawdę wygląda ciąża, jest moją ulubioną sceną! 🙂

Na koniec dodam, iż film jest stosunkowo nowy – światowa premiera miała miejsce w maju 2012 i został obsadzony takimi gwiazdami jak: Cameron Diaz, Jennifer Lopez i Elizabeth Banks.

Pozwolę sobie nieśmiało stwierdzić, że w moim odczuciu jest to poniekąd obowiązkowa pozycja dla przyszłych i już obecnych rodziców (populacji, której temat rodzicielstwa jest zupełnie obcy, film może się nie spodobać,  najzwyczajniej w świecie z powodu jego niezrozumienia 🙂 ).

Polecam! Zwariowana Mama – Fizinka

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Fizinka

16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magda Chabierska
11 lat temu

fajny film:) mi sie bardzo podobal i smialam sie do lez:)

Maja Knitter
11 lat temu

super film 😀 hmm no ja po ciąży nie zwariowałam:D

Małgorzata Golonka
Małgorzata Golonka
11 lat temu

dla mnie film jak najbardziej rozśmieszający, choć był moment, który mnie wzruszył. Ale przyszłym mamą polecam 😛

Dominika Cegielska
11 lat temu

Musze obejrzeć;p

Aneta O
Aneta O
11 lat temu

Hmm chyba sięgnę po ten film ,nie wiem jak na ten film zareaguje mój mąż -on zawsze mówi że wybieram dziwne filmy ale ogląda zemną 😉 więc może być ciekawy wieczór filmowy tym bardziej ze ja w ciąży byłam trzy razy więc mam nadzieję że pośmieję się trochę porównując realia do filmu.Dzięki za recenzję.

Kasia
Kasia
11 lat temu

Oglądałam i szczerze powiedziawszy średnio mi się podobał. Zwiastun filmu był bardzo fajny ! 😉 Ale całość niekoniecznie.

Marta Ociesa
11 lat temu

Super film dla kobiet w ciąży!Ja oglądałam tydzień przed narodzinami synka,więc na długo mi zapadnie w pamięci….mojemu mężowi też się podobał!

Karolina Sikorska
11 lat temu

słyszałam już że dobry film i chyba wezmę moją cieżarną przyjaciółkę i wybierzemy się na niego. Bo ona jest cała przerażona pierwszą ciążą więc moze to pozwoli jej spojrzeć na ten temat z innej strony

Katarzyna Tatarska-Kasperek

uważam, że fajne i ciekawe są takie filmy:) sama nie wiem nawet jak urodziłam i nie zwariowałam;))) pozdrawiam wszystkie Mamy;))

Magda Ewa C
Magda Ewa C
11 lat temu

Wg mnie film jest niestety kiepski, nudny i irytujący …
No ale – gusta są przecież różne, prawda? ;-)))

Magda Sewastianowicz
11 lat temu

A ja uważam ten film za totalną stratę czasu. Bazowanie na stereotypach i to jakichś takich… dziwnych. Humor hmm… nieśmieszny, sytuacje przerysowane, stopień prawdopodobieństwa zerowy. O ile sam pomysł na film świetny, o tyle wykonanie do niczego. Wydaje mi się, że polscy scenarzyści poradziliby sobie lepiej z realizacją takiego pomysłu, osadzając w naszych realiach.

roksana
roksana
11 lat temu

A ja słyszałam że to świetny film – ostatnio dostałam recenzje od koleżanki 🙂 musze obejrzeć !!

Marta
Marta
11 lat temu

recenzja bardzo mnie zaciekawiła film pierwszy w kolejce do obejrzenia 🙂 bo ja urodziłam zwariowałam na punkcie mojej córeczki;)

Roksana Łukasiak
Roksana Łukasiak
11 lat temu

fantastyczna komedia dla przyszlych mam 🙂

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close