Nadchodzi nowa era tanich produktów bezglutenowych? Kultowe Corn Flakes’y Nestlé teraz bez glutenu!


Jesienią 2014r. w dotychczasowej cenie pojawiły się płatki kukurydziane Nestlé CORN FLAKES z międzynarodowym certyfikatem potwierdzającym, że nie zawierają glutenu.

Ta wiadomość z pewnością ucieszy osoby cierpiące na nietolerancję glutenu oraz tych, którzy stosują dietę bezglutenową z konieczności lub z wyboru. Bezglutenowe Nestlé CORN FLAKES zachowały ten sam tradycyjny smak płatków kukurydzianych jak i dotychczasową cenę.  Nowe CORN FLAKES’Y Nestlé są dostępne zarówno w lokalnych sklepach spożywczych, jak i w hipermarketach, na tych samych półkach, co ich klasyczny poprzednik. Płatki kukurydziane Nestlé CORN FLAKES teraz bez glutenu, zajmują centralne miejsce na półkach sklepowych obok tradycyjnych płatków Nestlé, takich jak: Nestlé NESQUIK®, CINI MINIS®, CHEERIOS® czy FITNESS®.

Pomimo rosnącej popularyzacji produktów bezglutenowych na polskim rynku, zasadnicza większość dostępnych płatków śniadaniowych różni się znacząco zarówno wyglądem jak i smakiem od tradycyjnych płatków z glutenem. Co więcej, znalezienie bezglutenowych płatków  śniadaniowych na tej samej półce co ich klasyczne odpowiedniki było dotychczas zwyczajnie niemożliwe. Świadomy tych trudności, producent płatków Nestlé, wychodzi naprzeciw konsumentom, którzy nie tolerują glutenu i zastępuje tradycyjne płatki kukurydziane wersją Nestlé CORN FLAKES bez glutenu.

Klasyczne płatki kukurydziane w swoim składzie zawierają ekstrakt słodu jęczmiennego, który jest źródłem glutenu.. Sama kukurydza nie zawiera glutenu, ale zanim trafi na nasze stoły w postaci gotowego produktu może być narażona na kontakt z ziarnami pszenicy lub ziarnami innych zbóż, w których występuje on naturalnie. Producent płatków Nestlé wyizolował proces produkcyjny nowych CORN FLAKES’ÓW tak, aby nie doszło do zanieczyszczenia ich glutenem, co zostało potwierdzone licencjonowanym znakiem przekreślonego kłosa, przyznawanym przez Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej. Nowa wersja kultowych CORN FLAKES’ÓW została dodatkowo wzbogacona w witaminy z grupy B, w tym kwas foliowy, przy równoczesnym utrzymaniu wyjątkowego smaku klasycznych płatków, w tej  samej, niskiej cenie.

David Homer, Prezes Zarządu Cereal Partners Worldwide, spółki joint venture firm Nestlé i General Mills, przekonuje: „Płatki kukurydziane CORN FLAKES bez glutenu są odpowiedzią na zapotrzebowanie klientów na bezglutenową wersję ich ulubionych płatków śniadaniowych i zarazem smaczną, bezglutenową alternatywą dla zapracowanej, świadomej swoich potrzeb zdrowotnych rodziny”. Bezglutenowe Nestlé CORN FLAKES są już dostępne w lokalnych sklepach oraz w dużych hipermarketach w tych samych sektorach, co inne znane płatki śniadaniowe. Wprowadzając na polski rynek bezglutenowe CORN FLAKES’Y, firma Nestlé przeciera szlaki i staje się pionierem segmentu płatków bezglutenowych dostępnych na szeroką skalę w konkurencyjnej cenie.

Płatki Nestlé CORN FLAKES bez glutenu są wzbogacone witaminami z grupy B w tym kwasem foliowym. Trzydziestogramowa porcja płatków bez mleka pokrywa od 20-31% referencyjnej wartości spożycia  5 witamin: niacyny, kwasu pantotenowego, ryboflawiny (B2), witaminy B6, kwasu foliowego. Płatki Nestlé CORN FLAKES bez glutenu są dostępne w sklepach w całej Polsce w cenie około 3,99zł za opakowanie 250g oraz 7,99zł za opakowanie 600g.

corn-flakes_250_bez-glutenu

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Kampania Fisher-Price „Pobawmy się!”


Marka Fisher-Price® prowadzi kampanię edukacyjną „Pobawmy się!”, której celem jest przypomnienie rodzicom, że najważniejszym elementem rozwoju dziecka jest zabawa. Akcję „Pobawmy się!” wspomagają polska top modelka Kamila Szczawińska , dziennikarka Beata Sadowska, modelka i prezenterka Karolina Malinowska. Do grona przyjaciół kampanii dołączyła Magda Steczkowska, mama trzech córek – polska wokalistka popowa, muzyk sesyjny. Kampanię wspiera wiedzą i doświadczeniem dr n. hum. Justyna Korzeniewska.

Piąty tekst eksperta Fisher-Price dr Korzeniewskiej uświadamia, jak ważny jest zmysł dotyku w prawidłowym rozwoju małego człowieka. Każda czynność wykonywana przy dziecku – kąpiel, przebieranie czy nawet zmiana pieluszki, wzmacnia więź rodzica z dzieckiem ale przede wszystkim daje mu ogromne poczucie bezpieczeństwa i miłości. Niemowlęta uwielbiają być dotykane, głaskane czy masowane a rodzice na podstawie obserwacji ich reakcji, lepiej i szybciej uczą się sprawować nad nimi opiekę.

IMG_9962

Jak dotykać dziecko, żeby czuło się kochane i ufne? Przede wszystkim dobry dotyk powinien być pełen uczucia, delikatny, cierpliwy i ciepły. Od tego, w jaki sposób dziecko będzie dotykane w okresie pierwszych trzech lat swojego życia, zależeć będą jego relacje w dorosłym życiu, odporność na stres i budowanie relacji z innymi ludźmi.

Pamiętajmy, że dziecko przytulane i dotykane jest dzieckiem szczęśliwszym.

Przytulajmy dzieci jak najwięcej, zwłaszcza, kiedy są małe!

Tekst eksperta Fisher-Price dr n. hum. Justyny Korzeniewskiej

DOTKNIJ MNIE

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Mikroświat – Wystawa czasowa w Koperniku


Milimetrowy wirek potrafi niemal bez końca regenerować swój organizm. Znana wszystkim muszka owocowa posiada ten sam gen hamujący rozwój nowotworów co człowiek. Mierzący pięć setnych milimetra niesporczak jest w stanie przeżyć w temperaturze od zera absolutnego do +150 stopni Celsjusza, przetrwać w całkowitej próżni, kwasie siarkowym i czystym dwutlenku węgla. W tajemniczym mikroświecie żyją superbohaterowie!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

„Mikroświat” to wystawa otwierająca drzwi do ich fascynującego uniwersum. Na unikatowych zdjęciach i filmach, wykonanych przy użyciu najnowocześniejszych mikroskopów zobaczymy małe organizmy, powiększone 500, 1000, 2000, a nawet 10 000 razy. Odkryjemy urządzenia i metody, pozwalające zobaczyć to, co niewidoczne. Przyjrzymy się oku muchy, pyłkowi akacji, strukturze kory, poznamy sekrety życia dafni i małżoraczka. Obejrzymy organizmy tak małe, że w uchu igły zmieściłby się ich milion. Samodzielnie dobierzemy próbki, skonstruujemy optymalny dla siebie mikroskop, przeanalizujemy budowę własnej skóry, paznokcia, włosa. Jeśli nawet przez chwilę poczujemy się nienaturalnie duzi – wystarczy zmienić skalę. Z perspektywy wszechświata wyglądamy jak wirek, muszka owocowa czy niesporczak.

Wystawa dostępna w Centrum Nauki Kopernik od 5 listopada 2014 r. do 30 sierpnia 2015 r.

 Wstęp w ramach biletu do Kopernika.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Pierwsze cięcie włosów dziecka


W zamierzchłych czasach Słowian, rodzice – w przeciwieństwie do współczesnych – raczej nie zamartwiali się fryzurą swoich pociech. Włosy rosły jak chciały, a u chłopców do momentu ukończenia siódmego roku życia. Wtedy najczęściej ojciec obcinał je podczas uroczystości nadania imienia, co miało wydźwięk symbolicznego przyjęcia do grona mężczyzn. Rytuał ten, zwany postrzyżynami był bardzo ważny dla słowiańskiej społeczności. A dziś? A dziś obcięcie, czy też zapuszczenie włosów dziecka to indywidualna decyzja rodziców, często podyktowana trendami ze świata mody- grzywki, irokezy, wygolone boki. Nie ma głębszego znaczenia, nie licząc chwili odcięcia pierwszego pukla dziecięcych włosków, ponieważ ten moment zapada w pamięć.

Umawiając starszego syna na pierwsze strzyżenie, nie byłam zbyt sentymentalna. Po prostu trach nożyczkami i po sprawie, blond włoski spadły na ziemię. Nawet nie pomyślałam żeby choć malutki pukiel schować na pamiątkę. Bartek miał półtora roku, zbyt długie włoski zachodzące do oczu należało skrócić. Nie było żadnego planu, pomysłów dotyczących fryzury- miało być na krótko i szybko, bo Bartek nie polubił strzyżenia. Po obcięciu byłam zachwycona, wyglądał pięknie, jakby odrobinę doroślej.

Z młodszym było inaczej. Wojtek ma bardzo gęste włosy, te dłuższe zawijały się w drobne pierścionki. Ślicznie wyglądał, napatrzeć się nie mogłam bo przypominał cherubina z barokowych obrazów. Kiedy mąż rzucił że trzeba małego obciąć, nie zgodziłam się, bo niby po co? Na oczy jeszcze widział, a poza tym miał dopiero dziewięć miesięcy i nie chciałam go ciągnąć do fryzjera. Mogłam co prawda ciąć nożyczkami, ale ruchoma główka i moje niewprawione ręce z nożyczkami do papieru nie były dobrym pomysłem.

Szłam w zaparte do momentu pojawienia się lipcowych upałów. Musiałam ulec, mały był non stop spocony, włoski mokre, musiało mu być gorąco. Z bólem serca i matczyną łzą cieknącą po polikach, obcięliśmy delikatne włoski maszynką. Kazałam zostawić przynajmniej 5 mm z długości, bo łysej główki raczej bym nie przeżyła.

Co tu wiele mówić, Woju już nie wygląda tak anielsko, strasznie mi żal tych włosów, które tak pieczołowicie zebrałam z podłogi. Jest ładnie choć inaczej, mniej “niemowlęco” a bardziej poważnie. Znajomi dwa razy zaglądali do wózka, aby upewnić się że nikt dziecka nie podmienił. I czekam tylko aż włosy trochę odrosną, bo jestem ogromnie ciekawa, czy znów się zakręcą? Nie licząc zmiany długości, kolor również jest inny – z jasnego brązu odrasta jasny blond na wzór i podobieństwo starszego brata.

A jak Wy zapatrujecie się na tak wczesne obcięcie włosków dziecku? Stawiacie na wygodę malca, czy raczej na zachowanie jego niewinnej urody?

Fot. Gramody/ CC BY

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

43 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magda Dzumyk
9 lat temu

U nas dlugo sie nie zastanawialismy, synek pierwszy raz byl strzyzony zaraz pzed skonczeniem roczku. Miał juz takie „Pierzaki” ze smiesznie wygladal, zwlaszcza jak sie przebudzil.

Kasia Singh
9 lat temu

Moje blizniaki tak sie od malego szarpaly za czupryny ze od ok 8 miesiaca ich traktowalismy maszynka 😉

Ala Zielonka
9 lat temu

moje bąble mają włoski po mnie – proste, cienkie 🙂 Adaś jedynie blondynek nie wiadomo po kim 😉

Małgorzata Krupa-Kurz

U mnie podobnie jak u Mai i Matiego są loczki. Synka ścięliśmy na króciutko(maszynką)jak miał 1,5 roku,córa już dwa razy przeszła radykalne(jak na dziewczynkę,bo w sumie straciła około 10cm włosków) cięcie. A po kim loki to niewiadome. Chyba bardziej po mnie,bo mąż ma proste,a ja jeden w tą,drugi w tą,ale mają tendencję do zawijania się. Jednak loczki mojej Hani to loczki prawdziwe.

Ewa Gołębiewska
9 lat temu

Starszej córce ja obcinałam, dopiero ok 3 latek bo wcześniej nie wiele ich miała 😉 Teraz ma długie włoski ale będzie trzeba troszkę podciąć bo zapina je sobie w spodnie 😉 Młodsza jeszcze nie miała obcinanych włosków bo ma króciutkie 😉

Edyta Skrzydło
9 lat temu

Pierwszy raz w wannie przy kąpieli ciocia fryzjerka, do dzisiaj przychodzi do nnas do domu wszystkich strzyże.

Anna Sokołowska
9 lat temu

U nas dziś był pierwszy raz, mały ma prawie 2 lata.

Ela
Ela
9 lat temu

Ja też nie pomyślałam o tym, by pierwsze włoski schować na pamiątkę… 😛

Michalina Hanko
8 lat temu

Starszego syna obcinam sama maszynką bo na grube i twarde włosy a młodszego prowadzę do fryzjera bo ma włoski lekkie i delikatne i ja bym mu tylko zaszkodziła.

Olga Kloda
8 lat temu

Moj synek bardzo lubi chodzic do fryzjera. Na szczescie nigdy nie bylo z tym problemu 🙂

Joanna Szopińska
8 lat temu

pierwszy raz z synkiem u fryzjera był nerwowy całe szczęście fryzjerka była bardzo sprytna i szybka i udało się obciąć mu włosy. Za drugim razem miał obiecane bańki mydlane jak będzie grzecznie siedział i da sobie obciąć włosy. Trzeci i kolejne razy już bez problemowo przyzwyczaił się do tego zabiegu 😉 Córka dla odmiany od pierwszego razu bardzo chętnie i grzecznie siedziała u fryzjera no i oczywiście mogłaby chodzić tam codziennie 😀

Magdalena Michał Hałasa

U nas idzie w ruch maszynka

Bożena Kreft
8 lat temu

Fryzjer od 2 roku życia, na szczęście bezproblemowo od samego początku, jeden warunek „On siedzi siam” teraz już 6 latek, w zasadzie mógłby chodzić sam 😉

Katarzyna Maryjosz
8 lat temu

Moi chodzą od 1. Roky życia, a le po fryzjerze konieczne mycie głowy, bo swędzi 🙂 Fryzjer daje lizaki!

Anna Cedro
8 lat temu

Córka ma 5 lat i jest ok, ale syn 3 lata, tragedia. Płacze, krzyczy, kręci się, a włosy szybko mu rosną, do tego loki to fryzjera musimy często odwiedzać 🙂

Maria Ciahotna
8 lat temu

Póki co wszystkie dzieci (trójka) mają domowe fryzurki, raz chyba tylko najstarsza była u fryzjera, ale za bardzo jej się nie spodobało. Mamy już swoje sposoby, najważniejsze są spokój i ostre nożyce fryzjerskie 😉

Małgorzata Krupa-Kurz

Misiek u fryzjera różnie, bywa,że się wierci,ale ogółem ok. Hania jeszcze nigdy nie byłam. Zawsze sama podcinałam jej włosy, tyle,że z planowanych 2cm robiło się 5cm,a w dodatku efekt dawał wiele do życzenia dlatego wczoraj umówiłam nas obie so fryzjera na piątek za dwa tygodnie. Zobaczymy co z tego wyjdzie…

Jolcia Fasolcia
8 lat temu

ja obcinam wszystkich w domu. Synek uwielbia byc strzyzony

Patrycja Gaj
8 lat temu

Synkowi bardzo powoli rosły wlosy. Ucieka przed szczotką do włosów i nie lubi czesania :-D. Dlatego poszukalam u nas fryzjera dla dzieci. Trafilam z synkiem do „Czuprynki”, mial 2,5 roku. Salon pelen zabawek, ciepliwej pani 🙂 udało się za drugim wejściem na fotel. Loki pierwszy raz piszly pod nożyczki. Bylo dobrze 🙂

Joanna Nowakowska
8 lat temu

Ja obcinam Mani jedynie grzywke bo nie daje sobie żadnej spinki przypiąć czy związać… u fryzjera bylismy- porażka. Małą nie dała się dotknąć. dotknąć obcinam jej włosy kiedy śpi i dziękuję Bogu że ma bardzo kręcone bo dzięki temu nie widać tego co jej tam uzepolilam 😉

Magdalena Michał Hałasa

Moich 3 facetów ( 2 synów i męża ) obcinanie w domu sama

W roli mamy - wrolimamy.pl

Nożyczki czy maszynka? 🙂

Magdalena Michał Hałasa

Maszynką i do tego cieniuje. Góra dłuższa boki krótsze

Ewelina Jońca
7 lat temu

Ja strzygę małżonka. Małżonek synka. Tylko mi nie ma kto końcówek podciąć

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Ewelina Jońca

Zgodnie z kolejnością powinnaś się oddać w ręce dziecka! 😛

Ewelina Jońca
7 lat temu
Reply to  Ewelina Jońca

Może warto zaryzykować?! Wszak dzieci są taaakie kreatywne! 😉

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Ewelina Jońca

Otóż to! Koniecznie zrób zdjęcie „przed” i „po” – myślę, że poniesie się w internetach 😛

Ewelina Jońca
7 lat temu
Reply to  Ewelina Jońca

To jeszcze przemyślę temat…nie radzę sobie ze sławą??

Karolina Bylina
7 lat temu

my chodzimy ze starsza. Mloda obcielam sama bo ona jest zbyt ruchliwa i jeszcze da sie maszynka opedzlowac 😉

W roli mamy - wrolimamy.pl

Zdolna mama z Ciebie!

Martyna Pe
7 lat temu

A my chodzimy z synkiem (2,5r) grzecznie siedzi, tak dumnie, ze ho ho

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Martyna Pe

Mój też zawsze grzecznie siedział (bo teraz to już wiadomo – duży facet) – tzn tak mówił mąż. Musiałam wierzyć na słowo.
Bo ze mną poszedł raz i jak tylko przekroczyliśmy próg, to się rozpłakał!
Tak więc gratulacje dla Twojego odważnego chłopaka!

Małgorzata Krupa-Kurz

Ja byłam z moją córcią u fryzjera raz i 3 razy obcinałam ją sama. W sumie żadnej różnicy. Z moich planowanych 2cm zawsze robiło sie 10. U fryzjera pani odcięła co prawda te 2-3cm,ale włosy krzywe. Już jej nie obcinam.

Monika Binkowska
7 lat temu

Moja 6 – latka uwielbia chodzic do fryzjera. 😉

Olga Kloda
7 lat temu

Moj syn bardzo lubi chodzić do fryzjera. Pierwszy raz był około 2 roku życia i nigdy nie płakał ani sie nie zraził

Dominika Sagan
7 lat temu

Moj syn teraz 5,5 strzyze sie w domu sama go gole lubi na 6mm . Odkad skonczyl roczek mniej wiecej i lubi baaaardzo .

Claudia Prz
7 lat temu

Synowi maszynka, a i tak jest wojna. U fryzjera nie ma szans.

Ania
Ania
7 lat temu

Droga Autorko! Czytam Twój artykuł jakbym czytała o sobie! Dzis scielismy wlosy naszemu poltoraroczniakowi (loki jak marzenie, dosłownie herubinek z każdej strony). Ale jestem troche rozżalona, bo niby umawialiśmy sie z mężem na delikatne podcięcie (on był za tym, zeby ściąć całkiem na krótko ze względu na wygodę dziecka, ja – matka o sentymentalnej naturze, chciałam tylko dosłownie troche skrócić. Wyszło tak, ze zajęta zabawianiem malca nie spostrzegłam sie jak fryzjerka (mając po prostu polecenie ścięcia) wycięła wszystkie loki w brud nożyczkami, cieniując po bokach maszynka i zostawiajac nieco ledwie kręcących sie fal na gorze (zbyt krótkie na anielskie pierścionki).… Czytaj więcej »

Żaklina Kańczucka
7 lat temu
Reply to  Ania

Droga Aniu. Mój kręciołek nie jest już typowym cherubinkiem, jego włoski gdy odrastają, są tylko falowane. Nie wiem, czy to kwestia cięcia czy natury, ale loczki są już tylko wspomnieniem.

Żaklina Kańczucka
7 lat temu

P.S. Woju włosy ma teraz bardzo gęste i sztywniejsze.

Ania
Ania
7 lat temu

A czy któreś z Was, rodzicow ma naturalnie kręcone wlosy? Lub czy w najbliższej rodzinie jest historia kręconych włosów, chodzi mi tylko zeby ustalić czy Wojtek ma loki w genach czy nie. Nasze dziecię ma bogate podłoże genetyczne jesli chodzi o krecioly, ale odezwę sie za kilka miesięcy i dam znac co nam ostatecznie wyrosło na tej malej główce 🙂

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close