Gorący maj w Balticarium


Maj dla Balticarium rozpoczął się od kolejnego wyróżnienia patronatem honorowym. Tym razem projekt doceniło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, podobnie jak wcześniej Rzecznik Praw Dziecka – Marek Michalak. To wielki zaszczyt, że tak ważne instytucje wspierają Balticarium.

To dopiero początek! Już 13 maja odbędzie się Festiwal Twórczości dla Dzieci „Karuzela Sztuki” w Kosakowie. W ramach Festiwalu zaplanowane są trzy wydarzenia współorganizowane z Balticarium. Jednym z nich jest przedstawienie teatralne przygotowane przez Teatr Młodzieżowy Gminy Kosakowo, na podstawie wierszy dla dzieci o zwierzętach Bałtyku autorstwa poetki Elżbiety Krystek-Jones. Przedstawieniu będzie towarzyszyć wystawa ilustracji Natalii Uryniuk, autorki projektu Balticarium. Ponadto odbędą się interesujące warsztaty „Bałtyk i jego przyjaciele” dla dzieci w wieku 2-4 lat prowadzone przez KamiKaa – Kamila Szelągowicz.

Dzień później 14 maja w Kijowie odbędzie się wystawa ilustracji Balticarium organizowana przez Instytut Polski w Kijowie. Wydarzenie będzie mieć miejsce na placu Soboru Mądrości Bożej w Kijowie i będzie celebrować Dzień Europy. Wystawa zawiera 15 ilustracji wraz z ciekawostkami na temat zwierząt Bałtyku. Zostanie zaprezentowana zarówno w języku polskim i ukraińskim.

W drugiej połowie maja Balticarium wyruszy na podbój azjatyckiej kultury. Wraz z Konsulatem Generalnym Rzeczypospolitej Polskiej w Guangzhou w Chinach przygotowano dwa wydarzenia. Od 24.05.2017 do 25.06.2017 w Galerii EMGdotART w Guangzhou odbędzie się wystawa ilustracji autorstwa Natalii Uryniuk, w tym prac z serii związanej z Morzem Bałtyckim. Przed otwarciem wystawy autorka Balticarium przeprowadzi wykład oraz warsztaty dla studentów Akademii Sztuk Pięknych w Guangzhou (GAFA). Myślicie, że zwierzęta Bałtyku skradną serca także Chińczyków?

Czy mieliście okazję uczestniczyć w Bałtyckim Festiwalu Nauki? Jeżeli nie, to w tym roku macie znów szansę! W ramach organizowanego przez Uniwersytet Gdański Festiwalu, w dniach 24.05.2017 do 28.05.2017, będzie miała miejsce kolejna wystawa ilustracji Natalii Uryniuk na temat Balticarium – w Instytucie Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Gdyni. To już kolejne wydarzenie organizowane wspólnie z Balticarium. W zeszłym roku Balticarium prowadziło warsztaty w Instytucie Oceanografii z okazji Święta Morza.

Balticarium rozwija się również w sieci. Strona dostępna jest w kolejnym nadbałtyckim języku ­– fińskim, a już w tym miesiącu zaktualizowana zostanie o wersję duńską, niemiecką oraz litewską. Na wersję łotewską i estońską poczekajcie do czerwca. Portal edukacyjny cieszy się dużym powodzeniem wśród pedagogów. Możemy przeczytać na stronie, że Balticarium znają przyrodnicy w szkołach, a nawet korzystają z materiałów na zajęciach. Czy już niedługo wszystkie dzieci poznają morskie zwierzęta?

Przypominamy, że strona dostępna jest pod adresem www.balticarium.com . Każdy z was może przysłać artykuł, który ma szansę być opublikowany na blogu portalu. Czy organizujesz wydarzenie związane z morzem? Zgłoś je, a zostanie dodane do kalendarium portalu.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Umieszczasz zdjęcia swojego dziecka w sieci? A co jeśli zostanie… prezydentem!


Czy umieszczając zdjęcie swojego dziecka w sieci zastanawiałeś się kiedyś, jak może to wpłynąć na jego bezpieczeństwo i prywatność, nie tylko w danej chwili, ale także w przyszłości? Eksperci bezpieczeństwa z firmy ESET przypominają, że raz wrzucona do sieci treść, zostaje w niej na zawsze. Rodzice powinni zatem brać pod uwagę fakt, że uchodzące za zabawne w danym momencie zdjęcie pociechy, może w przyszłości ośmieszyć dorosłe już dziecko.

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez serwis Twoje dziecko w sieci, 15 procent rodziców nastolatków przyznaje, że ich dziecko było ośmieszane w gronie rówieśników np. na skutek publikacji w Internecie zdjęcia z jego udziałem. Często dzieci same publikują swoje zdjęcia, np. na portalach społecznościowych bez zastanowienia się nad konsekwencjami ich udostępnienia. Dodają zdjęcia zrobione podczas zabawy czy imprezy, nie zdając sobie sprawy, że ich opublikowanie za kilka lat może narazić ich samych na ośmieszenie w środowisku zawodowym lub prywatnym. Ważne, by dziecko miało świadomość, że zdjęcie czy filmik wrzucony dla zabawy może zostać wykorzystany przez niepowołaną osobę, nawet pedofila.

– Usunięcie postu czy zdjęcia po publikacji na Facebooku nie gwarantuje, że zniknęło ono z sieci – ktoś mógł je skopiować lub zrobić zrzut ekranu. Poza tym raz opublikowane treści mogą pozostać na serwerach samego Facebooka przez pewien czas, nawet po usunięciu konta z portalu – w ten sposób zwykle działają serwisy społecznościowe – mówi Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z firmy ESET.

Blisko 70 procent rodziców deklaruje, że sprawdza sposób w jaki dziecko korzysta z Internetu. To dobrze, że rodzice kontrolują swoje dzieci, rozmawiają z nimi na temat czyhających w sieci zagrożeń i korzystają z narzędzi monitorujących aktywność dziecka w Internecie. Ale często to właśnie oni narażają dziecko na niebezpieczeństwo lub ośmieszenie w gronie rówieśników, np. publikując na Facebooku, Instagramie czy YouTubie „śmieszne” filmiki z udziałem pociechy czy prywatne zdjęcia. To tzw. parental trolling, czyli ośmieszanie i kompromitowanie swojego dziecka w sieci, za który może grozić odpowiedzialność karna. Ostatnio głośno było o pierwszej w Polsce sprawie, w której ojciec dziecka został skazany na karę 3 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 25 godzin miesięcznie za opublikowanie zdjęcia malca w niestosownej pozie.

– W przypadku opublikowania nagiego zdjęcia dziecka w sieci, należy mieć na uwadze że kodeks karny penalizuje rozpowszechnianie wizerunku nagiej osoby bez jej zgody. Natomiast tzw. „parental trolling” jest pojęciem szerszym, obejmującym ośmieszanie dzieci przez ich rodziców poprzez rozpowszechnianie potencjalnie kompromitujących informacji o nich, co może stanowić naruszenie dóbr osobistych dziecka, w szczególności jego wizerunku – komentuje Agata Gruszka, radca prawny w DAGMA Sp. z o.o., firmie specjalizującej się w bezpieczeństwie IT.

Warto także dbać o bezpieczeństwo sprzętu, na którym przechowuje się prywatne zdjęcia, filmy czy dokumenty dotyczące dziecka. Jak podkreśla Kamil Sadkowski z firmy ESET, istnieją zagrożenia potrafiące wykradać prywatne dane, w tym dokumenty i zdjęcia.

Ogólnopolskie badanie „A czy wiesz co Twoje dziecko robi w sieci?” zostało przeprowadzone na grupie 307 rodziców w terminie od 2 do 28 marca 2017 roku.

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Karolina Bylina
7 lat temu

Ja uwazam ze trzeba rozmyslnie wstawiac zdjecia.

Anna Pyzdra
7 lat temu

nie wstawiam zdjęć dzieci, dla ciebie może nie być ośmieszające ” koledzy” dotrą do zdjęcia za 5 lat i będą się śmiać bo fryzura nie taka itd.

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Lokalny Rolnik


Droga mamo, serdecznie zapraszamy Cię do świata zakupów u Lokalnego Rolnika. Czy wiesz , że w naszym mieście możesz dołączyć do sąsiedzkiej inicjatywy? Już kilka tysięcy osób korzysta z Lokalnego Rolnika.

Obecni jesteśmy w Krakowie od Kurdwanowa, aż po Bronowice już  30 lokalizacji oraz w Wieliczce, Skawinie, Niepołomicach, Zielonkach, Zabierzowie, Michałowicach, Mogilanach i w Chrzanowie.

Lokalny Rolnik to rodzaj bazaru internetowego gdzie w prosty i wygodny sposób nie wychodząc z domu w towarzystwie swojego malucha możesz kupić smaczne, zdrowe i pozbawione chemii, bez konserwantów, jedzenie dla Ciebie i całej Twojej rodziny.

Zakupy u nas są dziecinnie proste.

  1. Dołącz do najbliższej grupy zakupowej w Twojej okolicy na www.lokalnyrolnik.pl
  2. Dodaj interesujące Cię produkty do koszyka .
  3. Zapłać przelewem internetowym i odbierz zakupy w wybranej grupie zakupowej.

Mamo! Wiemy jak ciężko znaleźć jedzenie bez konserwantów i polepszaczy smaków , wiemy ile trudu wkładasz aby twój maluch jadł zdrowo, wiemy jak ciężkie jest rozszerzanie diety malucha i  dieta eliminacyjna alergika. Wiemy to wszystko bo same jesteśmy mamami!

Za naszym zielonym logiem stoi super mama Sylwia Modic, założycielka Lokalnego Rolnika, której córka cierpi na autyzm i ma silną alergię na konserwanty. Pomysł na portal podyktowało życie i ogromna determinacja mamy. Dlatego zapewniamy Cię, że dokładamy ogromnej staranności, aby jedzenie, które u nas kupujesz było najlepszej jakości i w najlepszej cenie.

Wspierają nas najlepsi! Do grona naszych inwestorów dołączyli Robert i Ania Lewandowscy – przyszli rodzice.
Na platformie znajdziesz produkty od lokalnych rolników m.in.:

– warzywa i owoce z upraw ekologicznych;
– mięso i wędliny bez polepszaczy smaku i konserwantów;
– ryby karmione robaczkami, a nie sztucznymi paszami, ze sprawdzonych stawów hodowlanych,
– tradycyjny nabiał – pyszne twarogi, masełka wiejskie, serki, jogurty bez cukru, mleko od krowy, wiele dobrych produktów z małych mleczarni, których nie spotkasz na co dzień w sklepie.

Mamy też jajka od szczęśliwych kurek, które karmione są zbożami i kukurydzą i mają wolny wybieg.  Soki tłoczone, chleb wyrabiany na prawdziwym zakwasie, słodycze bez cukru ręcznie robione, domowe makarony, pyszne pierogi  i krokiety  jak u babci i wiele innych produktów bezcukrowych, bezglutenowych, czy wegańskich.

Dostępnych jest ponad 2000 produktów od 52 sprawdzonych Dostawców.

Grupy zakupowe Lokalnego Rolnika znajdziesz w całym Krakowie. Nad funkcjonowaniem każdej grupy czuwa Koordynator. Często jest to właśnie mama, która interesuje się zdrowym odżywianiem, lubi kontakt z ludźmi i  dorabia w ten sposób do domowego budżetu.

Cały czas tworzymy nowe grupy. Możesz zostać koordynatorką takiej grupy zgłaszając się na: https://lokalnyrolnik.pl/promuj_zdrowa_zywnosc

Zobacz jak działa Ilona: https://www.youtube.com/watch?v=PreATLItgWU

lub zamawiaj zdrową żywność dla Twojej rodziny dołączając do już istniejącej grupy najbliżej swojego domu na
www.lokalnyrolnik.pl

Udanych zakupów!

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Paulina Garbień
7 lat temu

Ewa Agata Jaraczewska ☺

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Magiczny Dywan – innowacyjna forma nauki i zabawy


Magiczny Dywan w rzeczywistości jest projekcją. Nie można go dotknąć, nie jest miękki i puszysty. Jest też plus tej sytuacji: można po nim deptać, skakać, biegać i nigdy się nie zniszczy.

Czym więc jest Magiczny Dywan? Nie można go do niczego przyrównać, jest jedyny w swoim rodzaju. Zewnętrznie wygląda to trochę jak film wyświetlany na podłodze, ale reaguje na każdy ruch dziecka. Służy do interaktywnych gier i zabaw. Jak go uruchomić? Wystarczy wybrać grę, która nas interesuje, nacisnąć, ups, przepraszam, nadepnąć przycisk START i… do dzieła! Nie potrzebujemy pilota, wszystko robimy za pomocą ruchu rąk i nóg. Łapiemy banany, jabłka, jedziemy samochodem i omijamy przeszkody, biegamy po wodzie, czołgamy się po dnie oceanu. Takie zabawy są idealne dla przedszkolaków, rozlegające się brawa i pochwały motywują do podejmowania kolejnych wyzwań.

Magiczny Dywan

Dzieci w wieku szkolnym mogą połączyć zabawę z nauką. Skakanie po interaktywnej podłodze ułatwia przyswajanie angielskich słówek, alfabetu, nazw planet i wielu innych. Gry zespołowe nie tylko zapewniają świetną zabawę, ale uczą współpracy w drużynie, integrują. Magiczny Dywan obala mit, iż technologia oddala ludzi od siebie. Ten wynalazek jak najbardziej łączy.

Magiczny Dywan wymaga pewnego wysiłku fizycznego. Gry, podobnie jak te w komputerze, mają ograniczenia czasowe, jeśli nie złapiemy w porę jajka, to spadnie i się rozbije. Nie zdążymy odpowiedzieć na pytanie – tracimy punkt. Gra w piłkę nożną wymaga refleksu, szybkości i dobrej kondycji. Unikatowość Magicznego Dywanu polega na tym, że jednocześnie uczy i rozwija fizycznie. Koordynacja wzrokowo-ruchowa, szybkie tempo podejmowania decyzji, rytmiczne skakanie, to wszystko sprawia, że nasze dzieci są aktywne fizycznie. Gdy co piąte dziecko w wieku szkolnym ma problemy z nadwagą, Magiczny Dywan wydaje się lekarstwem na otyłość. Jego atrakcyjne oprogramowanie sprawia, że dzieci chcą go używać, nawet jeśli nie lubią uprawiać sportu.

 

Żyjemy w czasach kiedy to my – rodzice – mamy ogromny wpływ na to, co dzieje się w szkole. Wystarczy szepnąć słówko na Radzie Rodziców, by w szkole pojawił się Magiczny Dywan. Chociaż na pierwszy rzut oka wynalazek nie jest tani, to składkowy budżet powinien sobie z tym wydatkiem poradzić. Dla nas, dorosłych, może to być urządzenie na miarę kosmiczną, dla naszych dzieci to po prostu kolejny, nieco większy gadżet multimedialny. My pamiętamy statyczną szkołę opartą o podręczniki, one korzystają z nowoczesnych rozwiązań. Jest wielce prawdopodobne, że potraktują Magiczny Dywan jak inną formę gry komputerowej i bawiąc się będą w naturalny sposób przyswajać wiedzę. Nie od dziś wiadomo, że nauka przez zabawę jest najskuteczniejsza.

Magiczny Dywan jest dedykowany nie tylko zdrowym i sprawnym dzieciom. Specjalistyczne oprogramowanie pozwala na rehabilitację dzieci po urazach, dzieci autystycznych i tych, które urodziły się z wadami rozwojowymi. Gry i zabawy ogólnorozwojowe angażują dzieci i sprawiają, że rehabilitacja nie kojarzy się ze żmudnymi ćwiczeniami, jest przyjemnością. Dzięki temu powrót do zdrowia jest szybszy, a dzieci same proszą o więcej zabawy na dywanie. Oczywiście wszystko dzieje się pod czujnym okiem rehabilitantów. Istnieje również wersja Magicznego Dywanu do rehabilitacji osób starszych.

Kiedy oglądałam filmiki z Magicznym Dywanem w roli głównej, Duśka jak zwykle zajrzała mi przez ramię.

– Mamusiu, to jest bardzo fajne, a wiesz dlaczego? Dlatego, że wygląda jak gra komputerowa, ale dzieci nie siedzą przed komputerem i nie niszczą sobie oczu. I jeszcze do tego skaczą, biegają, ruszają się, zamiast tylko siedzieć. I jeszcze przy okazji się uczą.

Nic dodać, nic ująć. Nie wiem, po co ja kombinuję, moje dziecko zamknęło istotę rzeczy w trzech zdaniach.  

magiczny dywan

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Aga Tym
7 lat temu

Super

Kati
Kati
7 lat temu

Ooo, takiego cuda to jeszcze nie widziałam!

Milena
Milena
7 lat temu

Super jest to urządzenie, polecam dla najmłodszych jak i dla starszych. Fajne urozmaicenie zajęć ruchowych dla mojej grupy 3-4 latkow lub sprawdzenie wiedzy dzieci starszych.

Bożena
Bożena
7 lat temu

Świetna pomoc dydaktyczna

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close