Jesień w stylu rockowego glamu z Carinii


Marka Carinii na jesień przygotowała kilka propozycji w stylu rockowego glamu. Projektanci obuwia twierdzą, że buty są odbiciem naszego charakteru. Nowa jesienno-zimowa kolekcja butów marki Carinii to „Buty z charakterem”, odzwierciedlające styl jej ambasadorki i doradcy wizerunkowego marki, Mai Sablewskiej.

Kolekcja została stworzona dla kobiet, które lubią wyrazisty styl i świetnie czują się w odważnych stylizacjach. Taka jest Maja Sablewska, która pokochała styl londyńskiej ulicy, z jego nonszalancją zgrabnie połączoną z modnymi akcentami i ubraniami podkreślającymi osobowość właścicielki.

Taka jest też nowa kolekcja Carinii na Jesień/Zimę 2014/2015. Wśród modeli dominują modne kozaki, oficerki i botki, nie brakuje również sztybletów, inspirowanych męską szafą, które są hitem tego sezonu. Kolorytyka nawiązuje do jesiennych barw – oprócz klasycznej czerni i eleganckiego grafitu, znajdziemy też ciepłe odcienie czekolady, karminu, rudego i złotego brązu. Pazura dodają butom modne ćwieki, łańcuszki i zamki, a wieczornej wytworności – kryształki Swarovskiego.

Cała oferta marki Carinii na sezon jesienno-zimowy znajduje się na stronie  www.carinii.com.plKolaż5 Carinii

Kolaż4 Carinii

Kolaż2 Carinii

Kolaż 1 Carinii

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mariola
Mariola
10 lat temu

Nooo w tych kozakach to ja się zakochałam!

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Razem raźniej. Ale czy bezpiecznie?


Spanie z dzieckiem ma wiele zalet. Pomaga niemowlęciu w szybkiej aklimatyzacji po tej stronie brzuszka, bardzo korzystnie wpływa na budującą się właśnie relację pomiędzy mamą, tatą i dzieckiem, tworzy niewidzialną, a jednocześnie tak potrzebną nić porozumienia i zrozumienia, daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, bez którego trudno byłoby mu się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Ale czy jest bezpieczne?

Bezpieczny sen

Chociaż spanie razem z dzieckiem niesie ze sobą wiele dobrego, to jednak nie wszyscy się na to decydują. Dlaczego? Wielu młodych rodziców obawia się, że śpiąc, mogą przez przypadek wyrządzić dziecku krzywdę. Że zmęczeni obowiązkami mogą np. położyć się na dziecku lub je przygnieść. Takie ryzyko oczywiście istnieje. Aby go uniknąć, warto sięgnąć po rozwiązania, z których od lat z powodzeniem korzystają Skandynawowie, a po które od niedawna mogą sięgać też polscy rodzice. Mowa o specjalnych kojcach dla niemowląt Super Mami ­­­. Kojec szczelnie otula niemowlę, chroniąc do tym samym przed ryzykiem przygniecenia czy przyduszenia dziecka kołderką. Kojec jest niezastąpiony, zwłaszcza w pierwszych tygodniach życia dziecka, gdy niemowlę uczy się funkcjonowania w nowej dla siebie rzeczywistości. Otulony ciepłem, blisko mamy i taty, czuje się pewnie i bezpiecznie. W efekcie łatwiej i szybciej uczy się funkcjonowania w pozabrzuszkowej rzeczywistości.

Więcej niż zwykły kojec

Kojec Super Mami to absolutna nowość na rynku polskim. To niecodzienne połączenie materacyka, łóżeczka turystycznego i wkładki do wózka w jednym. Pozwala przenosić noworodka w dowolne miejsce bez ryzyka obudzenia pociechy. A to niezwykle ważne. Wszak niezakłócony, spokojny sen jest warunkiem pełnego, zdrowego, zrównoważonego rozwoju psychoruchowego dziecka. Kojec dla noworodków Super Mami sprawdza się zwłaszcza w pierwszych tygodniach życia dziecka- gdy chcemy mieć pociechę bezustannie w zasięgu wzroku ( materacyk umożliwia przenoszenie dziecka w każde miejsce w domu), gdy jest potrzeba podpierania plecków maluszka w trakcie snu- tak by uniknąć ryzyka zadławienia się np. ulewanym pokarmem), gdy sprawdza się dość ciasne, przylegające do ciała owijanie. Kojec Super Mami obok wielu ważnych funkcji pełni także rolę otulacza- tak potrzebnego dzieciom w pierwszych tygodniach życia, niezastąpionego zwłaszcza wtedy, gdy noworodek przyszedł na świat przed czasem.

Niezastąpiony w czasie wyjazdów- w czasie, gdy pociecha jest zmuszona spać w nieswoim łóżeczku. Korzystając z kojca, nie zakłócasz budującego się właśnie w dziecku poczucia bezpieczeństwa, gwarantujesz mu pełen komfort snu i wypoczynku, dbasz o higienę i zdrowie maluszka najlepiej jak to możliwe.

Więcej informacji o kojcu dla noworodków Super Mami znajduje się na www.supermami.pl

SONY DSC

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ola
Ola
10 lat temu

Ja spałam z dzieckiem, kiedy był malutki i nigdy mu krzywdy nie zrobiłam 😉
Ale taki kojec, fajna sprawa!

Magda Pawlak
10 lat temu

Spanie z dzieckiem zdarzało się zazwyczaj w chorobie. Wtedy „wydzielałam” miejsce wałkiem z koca/kołdry- efekt podobny 🙂

Małgorzata Szczepańska

U nas dzieci śpią od urodzenia w swoich łóżeczkach. Nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Czasem w czasie choroby czy ząbkowania brałam do siebie ale tylko po to aby uspokoić dziecko a jak juz zasnęło to wracali do swojego łóżeczka.

Regina Adamiec Babula
10 lat temu

Mamy takie coś, przydaje się też gdy Maluch zaczyna siadać i ma jeszcze problemy z równowagą – zamiast „miliona” poduszek 😉 a tak w ogóle to my mamy łóżeczko, w którym zdemontowaliśmy jeden bok i przysunęlismy do naszego łóżka. Synek śpi na tej samej wysokości co my, niby z nami a jednak osobno a rano wystarczy, że się przeturla i już jest między mamą i tatą 🙂

Ewelina Zdunek
10 lat temu

U nas synek 15miesiecy sam zrezygnowal z lozeczka i przeniosl sie na lozko do nas na poczatku przez tydz a teraz mamy cos takiego 🙂

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Pokoloruj dzieciom świat…


ENCE PENCE to projekt, w którym pasja stworzenia czegoś oryginalnego i jedynego w swoim rodzaju splotła się z chęcią dzielenia się radością i wszystkim, co kojarzy się z ciepłem, pozytywną energią i kreatywnym działaniem. Hasłem przewodnim działalności jest „Żyj kolorowo”, dlatego ręcznie tworzona biżuteria przepełniona jest wieloma barwami, które ożywią i pokolorują nawet najbardziej pochmurny dzień roku.

Aby czynić świat bardziej kolorowym, ENCE PENCE stworzyło akcję charytatywną „Pokoloruj dzieciom świat…”. Pomysł na akcję narodził się po spotkaniu z Magdaleną Różczką, która pokazała dziewczynom z ENCE PENCE miejsce, które nie jest kolorowe. Miejsce, w którym od przekroczenia progu, uderza ilość dziecięcych nieszczęść, ale jednocześnie pozytywnie zaskakuje ciepło personelu, jego zaangażowanie i wszechobecna świadomość misji – uczynić świat tych dzieci bardziej kolorowym. Miejscem tym jest Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny w Otwocku, gdzie trafiają noworodki opuszczone przez rodziców lub odebrane im z powodu złej sytuacji materialnej.

ENCE PENCE postanowiło pomóc maluszkom. Wraz z Magdalena Różczką, która od samego początku zaangażowała się w akcję, ENCE PENCE zaprojektowało bransoletki, których sprzedaż wspiera IOP w Otwocku. W akcji „Pokoloruj dzieciom świat” sprzedawane są bransoletki, w różnych odcieniach niebieskiego, które symbolizują szanse dzieci na kolorowe życie. Mężczyźni mogą wybrać bransoletki w kolorze czarnym i brązowym.

Akcja „Pokoloruj dzieciom świat…” zyskała wielu sympatyków i wsparły ją kolejne znane osoby, m.in.: Paweł Małaszyński, Jan Wieczorkowski, Beata Sadowska, Sonia Bohosiewicz, Agnieszka Więdłocha. Każdy, kto kupi damską bransoletkę otrzyma autograf Magdaleny Różczki, do męskiej dodawany jest natomiast autograf Pawła Małaszyńskiego.

 

encepence

 

Więcej na temat akcji znajdziecie na stronach: www.adopcja.org.pl oraz www.encepence.pl i dowiecie się z filmu:

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Ciąża – odsłona II


To już końcówka siódmego miesiąca, nawet nie wiem kiedy ten czas mi minął. Jeszcze nie dawno rozmawialiśmy o drugim dziecku, dawaliśmy sobie czas, bo przy pierwszym dziecku staraliśmy się ponad pół roku. Tym bardziej ku naszemu zdziwieniu zobaczyliśmy dwie kreski – przy pierwszym podejściu – ma się te moc, nie? Druga ciąża -była radość, euforia, ale już tak inaczej. Nie było tej iskry, podskakiwania pod sufit. Tylko długie patrzenie w oczy partnera, w których malował się uśmiech, radość, spokój….

Druga ciąża nie jest już taka sama jak pierwsza. Do wielu rzeczy podchodzę spokojniej, z jednej strony wiem, co mnie czeka, na co zwracać uwagę. Z drugiej strony cieszę się z każdej wolnej chwili, kiedy możemy być same z sobą – a wierzcie mi lub nie, ale o takie chwile trudno przy aktywnym trzylatku. Nadal zdarzają się mi takie dni, pełne zadań do wykonania, gdzie gdyby nie rosnący brzuszek zapomniałabym, że jestem w ciąży – a to mi się wcześniej przed pojawieniem brzuszka zdarzało.

Będąc w pierwszej ciąży, wszytko było dla mnie nowe, niesamowite i nie do ogarnięcia. Szybko odnalazłam forum mam czerwcowych na jednym z portali parentingowych. Podczytywałam już fora mam, które już cieszyły się maleństwami. Pamiętam to uczucie, jak nie mogłam się doczekać przyjścia na świat pierworodnego. To właśnie tam poznałam wspaniałą dziewiątkę dziewczyn, z którymi udało nam się stworzyć nie tylko ten blog, ale zawiązać też przyjaźnie. Czasem tłumaczę mężowi, że dziewczyny są dla mnie jak grupa wsparcia, bez której nie wyobrażam sobie jak można by funkcjonować.

Czy tym razem szukałam forum mam grudniowych? Z ręką na sercu przyznaję, że dopiero niedawno zerknęłam na jedną grupę i ku mojemu zdziwieniu zauważyłam jak daleko “w tyle” jestem z przygotowaniami. Dziewczyny już w szóstym miesiącu miały wszytko poprane, wyprasowane, łóżeczko rozstawione – a u mnie? Łóżko nadal stoi w piwnicy, tak samo jak wózek. Ubranka – do zeszłego tygodnia nic nie miałam – bo po Marcinie rzeczy są jakby nie na tę porę roku, a tym bardziej zbyt chłopięce. Ubrania choć posortowane, nadal nie uprane i nie uprasowane. Torba do szpitala – może znajdą się pojedyncze rzeczy. Do końca pozostało 9 tygodni – dla mnie to dużo czasu.

Wkrótce czeka nas ostatnie obowiązkowe badanie usg – czy czuję podekscytowanie, zdecydowanie tak. Naprawdę nie możemy się doczekać kiedy będziemy mogli znów ją podpatrzyć i sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Teraz pozostało nam delektowanie się kopniakami małej, która nie daje o sobie zapomnieć, a także czas powoli zabrać się za przygotowania.

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
megi84
megi84
10 lat temu

oj tak druga ciąża jest inna, moja córeczka jest już z nami 5 miesięcy a oczekiwania na nią minęły przy moim 4 latku w mgnieniu oka, czas tak szybko ucieka , nie było dużo czasu na delektowanie się każdym ruchem , choć było one cudowne – inne. Aż zatęskniłam za kopniakami, ale jak teraz patrzę na moją Lili jak słodki śpi to nic mi wżyciu więcej nie potrzeba. Mam cudowną rodzinę, cudowne dzieci i po prostu jestem szczęśliwa.:)

Kamila Anna
Kamila Anna
10 lat temu

Pięknie opisane 😉 kolejna ciąża to już zupełnie coś innego, jesteśmy na początku drugiego trymestru ale ta myśl, że wkrótce będzie trzeba kompletować wyprawkę jeszcze do mnie nie dociera 😉 Wszystko jest takie inne, radość ogromna , myśl o kimś maleńkim w środku pod serduszkiem jest codziennie 🙂 ciekawe jak to będzie i czy damy radę 🙂

Milena Kamińska
Milena Kamińska
10 lat temu

zgadza się druga ciąża zupełnie inna, choć też bardzo ważna. Więcej spokoju , mniej czasu na czytanie różnych artykułów, mniej kupionych gazet 😉 też uważałam że ze wszytskim zdążę, nie miałam tak wszystko poszykowane na tip top jak przy pierwszej.Inne nastawienie , wiedziałam co mnie czeka dlatego mniej stresu.

Ada
Ada
9 lat temu

Zazdroszczę brzuszka nr 2! Sama obawiam się podjąć decyzję o kolejnym dziecku, jakaś mnie bardzo by chciała,a druga jest niezdecydowana.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close