Studencka Konferencja ,,Psychologia w sporcie dzieci i młodzieży”


Psychologia i motoryka w szkoleniu sportowym młodych zawodników – temu zagadnieniu poświęcona zostanie II Konferencja Koła Naukowego Psychologii Sportu UW. Wydarzenie odbędzie się 23 maja 2015r. na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Swoim programem obejmuje nie tylko wykłady, ale również warsztaty. Blog W Roli Mamy już po raz drugi jest patronem medialnym tego wydarzenia.

Konferencja jest skierowana do rodziców, trenerów, nauczycieli wychowania fizycznego, studentów oraz psychologów. Wykłady mają na celu przybliżenie ważnych aspektów psychologicznych związanych z rozwojem motorycznym dzieci i młodzieży. Dodatkowo dla poszczególnych grup przygotowano różnorodne warsztaty dopasowane do ich potrzeb. Konferencja będzie podsumowana przez panel dyskusyjny. Wystąpią psycholodzy z całej Polski, zarówno praktycy, jak i teoretycy. Uczestnicy konferencji będą mieli możliwość zadania pytań ekspertom.  Zapisy już trwają. Więcej informacji oraz formularz zgłoszeń można znaleźć na stronie (KLIK)

Plakat 2015

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Najmodniejsze imiona dla dzieci


Jakie imiona najczęściej nadawano małym Polakom w 2014 roku? Okazuje się, że miniony rok był kontynuacją trendów znanych od lat. Znów królowały imiona rodzime, swojsko brzmiące, tradycyjne.

Zofia jest najpopularniejsza

Ranking najpopularniejszych imion dla dziewczynek w 2014 roku otwiera Zofia. Po raz kolejny okazuje się więc, że najbardziej lubimy to, co już dobrze znamy, a znane trendy nadal są modne. Rankingi udowadniają także, że stare, tradycyjne, swojskie imiona nie odchodzą do lamusa. Wprost przeciwnie. Pokazują, że wcale się nie starzeją, a czas gra na ich korzyść. Przykłady? Hanna, Maria, Antonina, Helena czy Barbara są wciąż niezwykle popularne i nadal utrzymują się w pierwszej dwudziestce najczęściej wybieranych imion dla dziewczynek.
Jan ma pierwszeństwo

Zwrot ku imionom tradycyjnym jest widoczny także wśród imion męskich. Janów, Franciszków, Antonich i Stanisławów z rocznika 2014 będzie wielu. Wszak moda na imiona tradycyjne trwa w najlepsze. Czy trend utrzyma się w 2015 roku? Wszystko wskazuje na to, że tak. Imiona oryginalne, brzmiące obco, są wciąż rzadko nadawane. Tak rzadko, że żadne z nich nie zostało nawet uwzględnione w pierwszej setce.

Co przyniesie Nowy Rok?

Z Nowym Rokiem nowym krokiem? W pewnym sensie tak. Prawo da młodym rodzicom możliwość nadawania dzieciom imion w krótkiej wersji. Co to może oznaczać w praktyce? Że znane i lubiane imiona tradycyjne mogą przybrać zupełnie nową formę. I choć nic nie zapowiada odwrotu od dotychczasowych trendów, to jednak lista najbardziej popularnych imion dla dziewczynek i chłopców może ewoluować. W którą stronę? O tym przekonamy się już za rok.

Najpopularniejsze imiona dla dziewczynek:
1. Zofia
2. Maja
3. Zuzanna
4. Hanna
5. Natalia
6. Lena
7. Aleksandra
8. Julia
9. Alicja
10. Maria

Najpopularniejsze imiona dla chłopców:
1. Jan
2. Antoni
3. Jakub
4. Franciszek
5. Aleksander
6. Adam
7. Kacper
8. Mikołaj
9. Stanisław
10. Filip

happy mother with cute newborn baby

Więcej ciekawostek ciążowych oraz porad przyszłe mamy znajdą na stronie www.baby-shower.pl 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

15 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dudkiewicz Patrycja
9 lat temu

Wojciecha brak 😉

Karolina Zaba
9 lat temu

Nie ma imienia ani synka ani corci ☺️

Marta Sobczyk-Ziębińska

Mojej córki nie ma, wątpliwe zeby była nawet w pierwszej setce 🙂

Monika Mrozek
9 lat temu

Moich obu coreczek tez nie ma

Anna Pasikowska
9 lat temu

Uff, na szczęście nie ma ani imienia Córki, ani Syna 😀

Natalia Zalewska
9 lat temu

Nie ma obu imion moich córek 😉 Ani Kalina ani Łucja nie są „oblegane” co nie ukrywam mnie cieszy. Imię czekające na być może jeszcze kiedyś pojawiącego się syna też nie ma 😉

Anna ZygaKom
9 lat temu

Twojej Chrzesniaczki też nie ma 🙂

Ania Baciocha
9 lat temu

Moich corek tez brak

Ewelina Mąkosa-Salamon
Aneta Błajek
9 lat temu

Ja mam 3 Synkow. Dwóch imiona są. Tyle ze mnie to kompletnie nie przeszkadza 🙂 Przy nadawaniu imion nie kierowaliśmy się moda tylko wybieraliśmy te, które się nam podibaly.

Agnieszka Wojciechowicz

Moich dwóch synów tez nie ma 🙂 Adrian i Maksymilian 🙂 ♡

Ewa Kwiatkowska
9 lat temu

corcia zalecza dwa z pierwszej 3 zuzanna Maja 😉 synka nie ma

Agnieszka Ciesielska

Imię mojej córki w 2011 roku było w ostatniej dziesiątce ,ma na imie Inga

Justyna Sielska
9 lat temu

Moja córcia ma na imię Nadia <3

Żaneta Ż.
Żaneta Ż.
9 lat temu

Moja córcia ma na imię Julia 🙂

To co? Jeszcze jeden artykuł?

O dzieciach, które się boją – „Nie strach się bać” Lawrence J. Cohen


Potwory pod łóżkiem, pierwszy dzień w nowej szkole, udział w zawodach sportowych – wszystko to może wywoływać u dziecka lęki, obawy, niepokoje. Bezradni rodzice nie wiedzą, jak pomóc przestraszonemu dziecku zacząć odczuwać nieskrępowaną radość dzieciństwa.

Gdzieś w głębi swojej istoty każdy lęk obraca się wokół rzeczy ważnych, na przykład opuszczenia albo bezpieczeństwa. Wydaje się banalny tylko dlatego, że dziecko nie potrafi ująć swoich najgłębszych uczuć słowami. Bywa też, że lęki przechodzą jak pałeczka w sztafecie – z ojca na syna, z matki na córkę.

Lawrence J. Cohen przedstawia specjalny zestaw mądrych i skutecznych strategii na oswajanie lęków, które łączą radosną zabawę z głębokim zrozumieniem dla emocji dziecka, miłością, empatią i akceptacją.

Czytając „Nie strach się bać”:

  • nauczysz się zadawać Pytanie drugiego kurczaka,
  • sprawdzisz, jak działa System Bezpieczeństwa twojego dziecka,
  • pozbędziesz się myślenia „A co, jeśli…”.

Najnowsza książka Lawrenca J. Cohena „Nie strach się bać” ukaże się 30 stycznia nakładem wydawnictwa Mamania

cohen-okladka-72dpi

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Dziecko z opcją „Kup teraz”


Przedmiot sprzedaży:
Noworodek –  zdrowy, różowiutki i pulchniutki mały człowiek.

Kupujący:
Ludzie marzący o dziecku, spragnieni miłości jaką ono daje i przepełnieni miłością, którą mogą mu ofiarować. Niejednokrotnie majętni, wykształceni lub po prostu zmęczeni próbami naturalnego poczęcia.

Sprzedający:
Najczęściej ubogie rodziny, których nie stać na kolejne dziecko. Nastolatki, które zbyt wcześnie zaznały macierzyństwa, ich rodzice, którzy chcą się „pozbyć problemu”.

Transakcja:
Kup teraz

Przychodzi matka na porodówkę, rodzi dziecko, składa kilka podpisów i bach – dziecka nie ma!

Najprostszy sposób pomyślnego zakończenia transakcji – biologiczna matka, po zawarciu nieformalnej transakcji z kupującą parą, podaje do metryki urodzenia noworodka dane mężczyzny który, najczęściej wraz z żoną, chce kupić dziecko. Następnie biologiczna matka zrzeka się praw rodzicielskich i dziecko bez problemów zostaje przekazane nowemu „tatusiowi”. Kolejny krok należy do żony tegoż mężczyzny, która składa w sądzie wniosek o adopcję dziecka męża. Zazwyczaj to czysta formalność – podpis tam, podpis tu i już. W podziemiu adopcyjnym tę metodę nazywa się „na ojca” lub „na zdradę”- szybko i bez zbędnych pytań.

Spory transakcyjne:
W zasadzie 90% takich transakcji kończy się “sukcesem”, ale co gdy nasze śliczne, różowiutkie i pulchniutkie dziecko nie jest takie idealne? Jeśli po jakimś czasie okaże się chore?

Czy wówczas kupujący zwrócą się z reklamacją, czy będą chcieli oddać “towar” sprzedającemu? Na te pytania nie odpowiem, bo nie potrafię, nie wyobrażam sobie takiego scenariusza. Kupujący, którzy zastanawiali by się nad taką reklamacją, nie byliby godni nazywać się ludźmi, a tym bardziej rodzicami.

Komentarz do transakcji:
Podziemie adopcyjne coraz szerzej rozpościera swoje macki i dociera coraz dalej. Ogłoszenia o treści „sprzedam/kupię dziecko – pilne!”, “Za niedługo rodzę”, można znaleźć na najpopularniejszych portalach sprzedażowych. A na pierwsze odzewy nie trzeba czekać długo, kilka godzin wystarczy.

Handel noworodkami kwitnie, na zdesperowanych rodzicach – tych kupujących i sprzedających – zarabiają potajemne agencje oraz lekarze, położne i prawnicy. Prawo nie ma jednak jasnych regulacji dotyczących takich transakcji, pozostaje gdzieś obok, a dzieci stają się przedmiotami.

Miejmy jednak nadzieję, że coś zacznie się zmieniać – posłanka PO Magdalena Kochan złożyła w Sejmie projekt ustawy, która ma zaostrzyć przepisy adopcyjne. Pozostaje nam czekać, aż regulacje przyniosą efekty. Jednak nie łudźmy się, że stanie się to za dzień lub dwa. Potajemne i podejrzane procedery jeszcze długo będą miały miejsce. A dziecko nadal pozostanie przedmiotem handlu.

Ja a transakcja “Kup teraz”
Czy sprzedałabym? Czy kupiłabym? Moja odpowiedź brzmi NIE!

Wiem, że życie potrafi nas przyprzeć do muru i zmusić do najtrudniejszych decyzji, ale za nic w świecie nie oddałabym (sprzedała) swojego dziecka, które przez 9 miesięcy rozwijało się od moim sercem.

Ogłoszenia tego rodzaju, kojarzą mi się z takimi typu “sprzedam dziewictwo” – głupkowate, niedojrzałe, poniżające ogłoszeniodawcę. Jest jednak jakieś “ale”…

Jako matka dwójki dzieci nie wyobrażam sobie takich transakcji, mam to szczęście , że moja sytuacja jest stabilna. Dzieci rosną zdrowo, pieniędzy jako tako wystarcza, nawet jeśli pojawiło by się jeszcze jedno.

Jadnak jak całą sytuację postrzega matka, która na co dzień boryka się z problemem głodu własnych dzieci, braku odpowiednich środków materialnych i finansowych, by zapewnić godne życie maluchom? Dla dobra dzieci jest skłonna podjąć najbardziej szokujące kroki.

A druga strona – kupujący – bogaci, zdesperowani, tak bardzo pragnący dziecka, jak oni mają się czuć? Tak pragną przytulić maleństwo, wychować i ofiarować gwiazdkę z nieba. Będąc w ich położeniu, myślę, że to pragnienie by wygrało i kliknęłabym “Kup teraz”. Zaznaczę tylko, że najpierw rozważyłabym wszelkie inne możliwości adopcji dziecka.

Podczas pisania tego wpisu, z drzemki obudził się mój syn i tak się przytulił, objął swoimi małymi ramionkami, zacisnął dłonie na moim przedramieniu. Chwycił nie tylko ciało ale i moje serducho, całą mnie. Aż chce się płakać ze szczęścia. I chyba każda sposobność, by móc to przeżywać jest dobra.

Fot. Honza SoukupCC BY

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Milena Kamińska
9 lat temu

W takiej sytuacji jakiej jestem nigdy jednak nie wiem co bym zrobiła w momencie załamania depresji gdybym była w trsgicznej sytuacji nie wiem ciężko jest ocenić

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close