Rozpoczyna się ogólnopolska akcja społeczna – Dni Krwi Pępowinowej


Dni Krwi Pępowinowej to ogólnopolska akcja społeczna, która już po raz trzeci zawita do polskich szpitali. Kampanię organizuje Polski Bank Komórek Macierzystych (PBKM), dzięki wsparciu   Ministerstwa Zdrowia. Celem projektu jest zwiększenie zasobów krwi pępowinowej w Polsce, a tym samym wzrost liczby przeszczepień komórek macierzystych.

Krew pępowinowa stanowi alternatywę dla szpiku jako źródło komórek macierzystych do przeszczepień. W Polsce jest ona najczęściej bezpowrotnie tracona. W naszym kraju ilość zdeponowanych porcji krwi pępowinowej jest zdecydowanie mniejsza niż w USA i Europie Zachodniej – jest to obecnie około 1100-1200 porcji. Dni Krwi Pępowinowej mają więc na celu nie tylko zwiększenie zasobów krwi pępowinowej, ale również edukację społeczeństwa w tym zakresie.

Zdeponowane w banku publicznym zasoby krwi pępowinowej to zaledwie kropla w morzu potrzeb. To zdecydowanie za mało, by pomóc wszystkim potrzebującym. Dlatego również w tym roku zdecydowaliśmy się zorganizować Dni Krwi Pępowinowej. Warto pamiętać, że zarówno bankowanie publiczne, jak i rodzinne zwiększają szanse na znalezienie odpowiednich komórek macierzystych, gdy zajdzie taka  potrzeba – mówi dr Tomasz Baran z Polskiego Banku Komórek Macierzystych.

W Dniach Krwi Pępowinowej biorą udział wybrane szpitale na terenie Polski.  Przyszłe mamy rodzące w placówkach uczestniczących w projekcie będą miały wyjątkową okazję przekazania krwi pępowinowej swojego dziecka na cele społeczne. W każdym ze szpitali akcja potrwa kilka dni. Dane o pobranej w ramach akcji krwi pępowinowej trafią do rejestru prowadzonego przez Centrum Koordynacyjne Poltransplant, dzięki czemu z tego bezcennego daru będą mogły skorzystać osoby potrzebujące z Polski i świata.

Przekazanie krwi do banku publicznego na cele społeczne oznacza zrzeczenie się do niej praw, jej dysponentem zostaje Poltransplant  (a nie rodzice, jak w przypadku przechowywania krwi pępowinowej w banku rodzinnym).  Pozyskanie krwi trwa kilka minut, jest nieinwazyjne i bezbolesne dla matki i jej dziecka. W trakcie Dni Krwi Pępowinowej w szpitalach będą obecne konsultantki PBKM, które udzielą przyszłym mamom szczegółowych informacji dotyczących krwi pępowinowej i odpowiedzą na wszystkie pytania.

Dni Krwi Pępowinowej odbędą się już po raz trzeci. Z każdą edycją akcja się rozwija. W 2011 roku wzięło w niej udział 10 szpitali, a pobrana krew pozwoliła zwiększyć zasoby banku publicznego o 43%. W kolejnym roku w Dniach Krwi Pępowinowej uczestniczyło już ponad 20 placówek, a na przekazanie bezcennego daru zdecydowały się 324 mamy. W tym roku Dni Krwi Pępowinowej potrwają dłużej niż w poprzednich latach (od czerwca aż do grudnia). Pozwoli to na pobranie znacznie większej ilości krwi pępowinowej (około 2000 porcji)  i zwiększenie w znaczący sposób jej zasobów w Polsce.

Komórki macierzyste to pierwotne komórki o unikatowych zdolnościach do przekształcania się we wszystkie komórki organizmu oraz mające olbrzymi potencjał do samoodnowy i namnażania się. Pozwala to wykorzystywać je do odbudowy lub zastępowania uszkodzonych komórek, a tym samym do leczenia wielu poważnych chorób hematologicznych, onkologicznych, metabolicznych oraz immunologicznych. Na świecie wykonano ponad 35 tysięcy transplantacji krwi pępowinowej u dzieci i dorosłych. W Polsce dotychczas przeprowadzono kilkadziesiąt przeszczepień, z czego ponad 20 u dzieci. Do aż 9 z nich użyto krwi pobranej i zdeponowanej w Polskim Banku Komórek Macierzystych, do pozostałych z zagranicznych banków publicznych. We wrześniu 2012 roku Parlament Europejski przyjął sprawozdanie w sprawie dobrowolnego honorowego dawstwa tkanek i komórek (m.in. z krwi pępowinowej). Podkreślił tym samym konieczność tworzenia przez wszystkie państwa członkowskie zarówno publicznych, jak i rodzinnych banków krwi pępowinowej. Organizowane przez PBKM Dni Krwi Pępowinowej wychodzą naprzeciw temu postulatowi.

Więcej informacji o Dniach Krwi Pępowinowej oraz aktualizowany harmonogram akcji dostępne są na www.pbkm.pl.

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Odchudzanie zaczyna się w… głowie!


Z czym kojarzy ci się odchudzanie? Jeżeli wyłącznie z negatywnymi emocjami, uczuciem głodu, ciągłą walką i koniecznością odmawiania sobie tego, co smakuje najbardziej – zmień swoje podejście i… dietę. Zrozum, że nie chodzi tylko o odchudzanie, ale także umiejętność wprowadzania prozdrowotnych zmian w życiu, zrozumienia własnej psychiki, będącej odzwierciedleniem tego, jak traktujemy swoje ciało.

Czy można w stosunkowo krótkim czasie stracić na wadze i to bez efektu jo-jo? Tak, o ile skupimy się nie tylko na odchudzaniu, ale także aspektach psychologicznych i zdrowotnych, towarzyszących osobom chcącym zrzucić zbędne kilogramy.

Jak tłumaczą trenerzy z platformy e-learningowej NetAkademia.pl, odchudzanie zaczyna się w głowie. Nie jest kluczem obsesyjne kontrolowanie stanu wagi i ślepa koncentracja na diecie, ale znajomość pytań, które powinniśmy sobie zadać. Dzięki nim samodzielnie odkrywamy te czynniki, które pozwalają na uruchomienie procesu zmian, zarówno w kontekście nawyków żywieniowych, jak i prozdrowotnych. Wiedząc jak prowadzić właściwy dla siebie styl życia, tak naprawdę wiemy co zrobić, by szybko i skutecznie chudnąć, nie tracąc przy tym energii i zdrowia. Jeżeli posiadamy tę wiedzę, nigdy więcej nie pozwolimy na to, by apetyt przejął nad nami kontrolę.

Wszystko, czego potrzebujemy można sprowadzić do kilku punktów:

  1. Oceny własnych nawyków żywieniowych i prozdrowotnych
  2. Obserwacji swoich emocji, strategii radzenia sobie ze stresem, niechęcią przed zmianą i kryzysami
  3. Prawidłowego sformułowania celu i konsekwentnego realizowania założonego planu

Czy istnieje idealna dieta, która spełniałaby wymagania dietetyków oraz oczekiwania co do efektów? Tak! Jest ona indywidualna i niepowtarzalna dla każdego z nas, ponieważ wiąże się nie tylko z umiejętnością komponowania diety do potrzeb organizmu, ale także – pokonywania własnych ograniczeń, blokad i przeszkód.

Nabywając wiedzę na temat zdrowego odchudzania się, będziemy potrafili prowadzić dobry jakościowo styl życia, wolny od niezdrowych produktów czy zachcianek, ataków głodu czy napadów kompulsywnego jedzenia. Wiedząc jak jeść świadomie, uzyskamy oczekiwaną wagę, dbając jednocześnie o własne zdrowie i potrzeby organizmu.

Trenerzy przekonują, że same kontrolowanie wagi nie jest najważniejsze. Kluczowe jest poznanie siebie, własnych potrzeb żywieniowych i dążenie do zdrowia. Szkolenia online w tym zakresie to nie tylko przekazywanie wiedzy na temat tego co jeść, ale przede wszystkim – jak jeść, by mieć motywację i chęci do działania. Zmiany dokonują się na trzech poziomach – odżywiania, przekonań oraz utrwalania nowych nawyków. Dzięki temu potrafimy nazywać i pokonywać przeszkody, które skuteczne utrudniają odchudzanie oraz lepsze poznawanie siebie i swojego ciała.

Na koniec pamiętajmy – na nic zda się dieta, jeżeli będzie źle skomponowana, powodując złe samopoczucie i brak motywacji. Nauczmy się wsłuchiwać w swoje ciało i rozumieć sygnały, które wysyła. Skuteczne odchudzanie to wzięcie odpowiedzialności, czyli poczucie, że twoje życie jest w twoich rękach!

Źródło: kurs internetowy „Jak szybko schudnąć?” NetAkademia.pl

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Żywność ekologiczna, certyfikat UTZ – czyli co kryje etykieta


Zdrowa żywność najwyższej jakości, smaczna i produkowana z szacunkiem dla środowiska naturalnego i ludzi. Coraz częściej szukamy jej na półkach sklepowych wierząc, że naprawdę jest ekologiczna i produkowana zgodnie ze standardami, pod kontrolą upoważnionej jednostki certyfikującej. Ale w gąszczu różnego rodzaju podobnych do siebie produktów niełatwo znaleźć te najbardziej wartościowe.

Przyzwyczajeni do nieograniczonych możliwości wyboru, śmiało sięgamy po to, co najlepsze w każdej dziedzinie życia. Dlaczego więc i w naszej diecie nie postawić na wysoką jakość? Nie od dziś wiadomo, że „jesteśmy tym, co jemy”, dlatego w trosce o nasze zdrowie i dobre samopoczucie zwróćmy uwagę na to, czy dokonujemy racjonalnych wyborów żywieniowych.

Zdrowa, naturalna, ekologiczna, a może organiczna?

Choć istnieje wiele określeń, tylko produkty legitymujące się odpowiednim certyfikatem poświadczającym ich ekologiczność, mogą zostać oznaczone jako „żywność ekologiczna” (polski odpowiednik ang. „organic food”) czy „organiczna”. Gwarantuje to, że jej składniki uprawiane są według ściśle określonych zasad zrównoważonego rolnictwa, z dala od terenów przemysłowych, bez użycia chemicznych środków ochrony roślin, nawozów sztucznych oraz stosowania genetycznie zmodyfikowanych organizmów (GMO). Zasady ekologicznej produkcji muszą być przestrzegane w równym stopniu na wszystkich etapach całego łańcucha przetwórczego.

Kierunek: eko!

Działy z organicznymi produktami znajdziemy dziś nie tylko w sklepach z ekologiczną żywnością czy dużych marketach, ale również w mniejszych pawilonach osiedlowych, a nawet tych niezwiązanych bezpośrednio z branżą spożywczą. – Pod marką IKEA FOOD, wśród artykułów opierających się na tradycyjnych szwedzkich recepturach, oferujemy cały szereg eko-produktów: od napojów, poprzez ciastka, cukierki i dżemy, aż po makarony i organiczne sosy pomidorowe. Wszystkie wytworzono według ściśle określonych zasad rolnictwa ekologicznego i odpowiednio oznaczono unijnym logo z listkiem oraz numerem jednostki certyfikującej, np. SE-EKO-01 – mówi Mateusz Frycze, Kierownik Bistro i Sklepiku Szwedzkiego w IKEA Kraków.

EU_Organic_Logo_Colour_rgb

Kupując produkty z unijnym logotypem w kształcie listka i – obowiązkowo – nazwą lub numerem jednostki certyfikującej na opakowaniu, możemy mieć pewność, że wybieramy żywność organiczną. Pamiętajmy też, że na etykiecie powinna znaleźć się również nazwa podmiotu przygotowującego produkt do obrotu (producenta rolnego, przetwórcy lub sprzedawcy) oraz informacja, czy pochodzi on z UE czy spoza niej. W Polsce certyfikaty przyznaje 10 jednostek, m.in.: Polskie Centrum Badań i Certyfikacji (PCBC), AGRO BIO TEST, Biocert Małopolska, Cobico i Ekogwarancja PTRE. Wszystkie zostały oznaczone cyframi, co ułatwia ich identyfikację. Na etykietach produktów ekologicznych znajdziemy też nazwy jednostek pochodzących z innych krajów UE (np. skrót SE oznacza, że produkt został skontrolowany przez jednostkę certyfikującą w Szwecji) oraz spoza niej (np. znak rolnictwa ekologicznego USDA przyznawany przez Departament Rolnictwa USA).

A na deser… kawa i kakao oczywiście z certyfikatem

Również nasze ulubione „używki” doczekały się swojego programu certyfikacji – UTZ, niezależnej organizacji non-profit zrzeszającej rolników oraz firmy zaangażowane w odpowiedzialną uprawę i dostawy kawy, herbaty oraz kakao na całym świecie. Termin UTZ w języku majów oznacza „dobry”, a więc: dobre praktyki rolne, racjonalne zarządzanie, bezpieczne i higieniczne warunki pracy, lepsze możliwości dla rodzin rolników i środowiska naturalnego. Produkty oznaczone certyfikatem UTZ znajdziemy np. w sklepiku szwedzkim, restauracji i bistro IKEA Kraków. – Dbamy o to, by wszystkie kawy sprzedawane i serwowane w naszym sklepie posiadały certyfikat UTZ. Dzięki temu  klienci mają pewność, że kawa, którą piją każdego dnia, pochodzi ze zrównoważonych upraw i została wyprodukowana z szacunkiem dla ludzi i środowiska. W asortymencie mamy również ekologiczną średnio paloną kawę Bryggkaffe z certyfikatem UTZ oraz znakiem rolnictwa ekologicznego UE i USDA – mówi Mateusz Frycze z IKEA Kraków. – A na deser polecamy delikatną czarną czekoladę zawierającą 70% kakao. Produkt posiada oczywiście certyfikat UTZ i jest dostępny w naszym sklepiku szwedzkim. – dodaje.

Każdy, kto chce prześledzić całą drogę ulubionego produktu: „od rolnika do koszyka”, może wprowadzić informację o zakupionym produkcie i jego datę przydatności do spożycia do specjalnego systemu, który znajdziemy na stronie: www.utzcertified.org/ikea/.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Zdrowe, wytrzymałe i odlotowe okulary przeciwsłoneczne dla dzieci


Lato, wakacje, słoneczne dni – nic tylko korzystać i ładować bateryjki przed jesiennym szaroburym czasem. Zabawy na świeżym powietrzu, długie spacery i plażowanie nad rozgrzaną słońcem wodą to raj dla nas i naszych maluchów. Podczas tych beztroskich i przyjemnych chwil nie zapominajmy o oczach. I nie chodzi tylko o to, by słońce nas nie raziło, ale przede wszystkim by chronić je przed tym, co niewidoczne, czyli groźnymi promieniami UV.

Większość dorosłych osób nie wyobraża sobie funkcjonowania bez okularów przeciwsłonecznych, szczególnie latem. Tymczasem rzadko obserwuje się dzieci w okularach przeciwsłonecznych na nosku. A właśnie oczy dziecka narażone są najbardziej na szkodliwe działanie promieni UV, gdyż niedojrzała soczewka nie jest w stanie ich przefiltrować.  Okulary przeciwsłoneczne dla dzieci to konieczność a nie fanaberia.

Jak wybrać okulary słoneczne dla dziecka?

1.   Uwierzcie w moc!
Promieniowanie ultrafioletowe (UV) powyżej 290 nanometrów (czyli UVB i UVA) jest wchłaniane przez rogówkę oka, przez to jest bardzo szkodliwe. Dlatego kupując okulary przeciwsłoneczne koniecznie sprawdźcie informację o mocy filtra UV. Najlepsze okulary mają filtr UV 400, który pochłania 100% promieniowania słonecznego.

Okulary przeciwsłoneczne Babiators zapewniają 100% ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV: UVA, UVB i UVC (UV400).

babiators

2.  Nie ryzykujcie!
Omijajcie szerokim łukiem stragany na bazarze, ekspozycje na stacjach benzynowych, czy kosze z okularami w supermarketach. Wybierając okulary przeciwsłoneczne dla swoich pociech bądźcie ostrożni – te bez ochronnych filtrów bardziej szkodzą niż gdybyście nie zakładali ich wcale. Dlaczego? Przyciemnione szkła powodują rozszerzanie źrenicy, przez co do wnętrza oka dostaje się więcej niebezpiecznych promieni, których nic nie blokuje. Dlatego tak ważna jest pewność, czy okulary rzeczywiście zawierają filtr UV.

Taką informację znajdziecie na opakowaniu okularów przeciwsłonecznych Babiators oraz na stronie internetowej http://www.babiators.pl

3.   Sprawdźcie standard jakości – atesty!
Kupując okulary szukajcie symboli, które świadczą o tym, że okulary spełniają podstawowe normy.

Okulary Babiators spełniają europejską Normę PN EN. Posiadają też znaczek CE, który oznacza, że okulary zostały wyprodukowane zgodnie z europejskimi standardami.

babiators

4.  O jak ochrona, O jak ozdoba.
Wybierzcie takie okulary, które oprócz funkcji ochronnych będą podobały się dziecku. Dobrej jakości okulary przeciwsłoneczne nie będą chroniły wzroku malucha jeśli nie będą przez niego noszone. Oprawki powinny być solidne, lekkie i dobrze dopasowane.

Okulary przeciwsłoneczne Babiators mają designerski wygląd, są wygodne i można wybierać z szerokiej gamy kolorów.  Oprawki są elastyczne, a okulary bardzo lekkie. Można też dopasować odpowiedni rozmiar, gdyż dostępne są w wersji dla – dla najmłodszych (0-3) i trochę starszych dzieci (3-7 lat)

babiators

Jeśli Wasze pociechy nie mają okularów przeciwsłonecznych, to mam nadzieję, że ten krótki przewodnik pomoże dokonać Wam dobrego wyboru.
Osobiście polecam odlotowe okulary przeciwsłoneczne Babiators – dobrze chronią oczy, a Wasze dziecko nie będzie chciało ich zdejmować. Mój syn cieszy się nimi już od roku (przeczytajcie recenzję).

Wpis jest elementem współpracy z firmą Babiators.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Basia Heppa-Chudy

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close